Miniaturowa biżuteria - prosta kolia

11:51


Obiecywałam kiedyś prezentację jubilerskich precjozów, w jakie zaopatruję swoje dziewczęta - i oto nadeszła ta chwila!

Lubię dłubać sobie biżuterię, jak i chwalić się, że dłubię; mimo iż efekty mojej pracy są zazwyczaj rażąco nieprofesjonalne. Z racji sknerusowania przy takiej dłubaninie korzystam bowiem z koralików plastikowych lub szklanych, a w sytuacjach wyjątkowych - z najtańszych dostępnych minerałów. Całość wykańczam półfabrykatami pseudosrebrnymi, a co najwyżej - posrebrzanymi/hipoalergicznymi.

Być może nawet chętnie korzystałabym teraz z półfabrykatów wykonanych z prawdziwego srebra, ale ostatnio wolę nosić złoto. Lub cokolwiek wyglądające jak złoto.

A z półfabrykatów zrobionych z tego czegokolwiek wyglądającego jak złoto szybko schodzi złoto, więc nie opłaca się ich przyczepiać do takiej biżuterii z naturalnych kamieni, jaką bym chciała. A pozłacane i złote półfabrykaty są za drogie na zabawy hobbystyczne.
#problemypierwszegoświata



Więc nie dłubię już sobie biżuterii, a pozostałości po własnych zabawach przeistaczam w biżuterię dla lalek. Im jest wszystko jedno, czy noszone klejnoty są prawdziwe, czy nie - w końcu same są plastikowe, więc wszelkie ich żądania dotyczące naturalności kamieni szlachetnych w skali 1:6 byłyby hipokryzją.


Turkusowy naszyjnik po lewej czeka na wykończenie z pseudozłotego łańcuszka. Muszę jednak zamówić te pseudozłote półfabrykaty...

Aby zrobić taką kolię, potrzebujemy niewiele:

  • drobne koraliki - ze dwa rodzaje
  • nitkę - jeśli chcemy osiągnąć swobodny zwis naszyjnika
  • żyłkę wędkarską - jeśli wolimy, by konstrukcja była sztywniejsza
Osobiście przy formach bardziej skomplikowanych, niż nawlekanie koralika jeden za drugim, wolę korzystać z żyłki - bo nie plącze się i jest sztywna, więc łatwo nią operować. Nitka natomiast sprawdza się lepiej, kiedy chcemy wykonać długie koralowe sznury.


1) Ucinamy sobie kawałek żyłki/nitki. Przewlekamy połowę jej długości przez pierwszy koralik. Zawiązujemy supełek możliwie blisko koralika, ale nie za blisko, żeby go nie usztywnić.

2) Zaczynamy nawlekanie - przekładamy oba końce nitki przez koralik. Dosuwamy go jak najbliżej pierwszego koralika, żeby schować supełek i uniknąć wolnych przestrzeni na nitce.

3) Podejmujemy decyzję - możemy zrobić kolię, która koralami obejmie szyję lalki (czerwona) lub sam "kołnierzyk" (niebieski), który wykończymy później innymi materiałami: łańcuszkiem lub ozdobną nitką. 
a) jeśli wolimy wersję czerwoną - odliczamy dokładną ilość koralików, przez które przewlekamy oba końce nitek od początku robótki aż do momentu, gdzie zaczniemy formować część ozdobną (na zdjęciu - 15 koralików).
b) jeśli wolimy wersję niebieską - przechodzimy do pkt 4.

4) Rozdzielamy nitki na górną i dolną. Aby osiągnąć efekt ze zdjęcia, na nitkę górną musimy nawlec mniej koralików (np. 4-5) niż na dolną (np. 6-8). Łączymy nitki, przekładając oba końce przez jeden koralik i ściągamy robótkę, aby zniknęły puste przestrzenie między koralikami i aby wszystko ładnie się ułożyło.

5) Powtarzamy punkt 4 jeszcze dwa razy. 
Możemy zmodyfikować projekt - wykonać cztery lub pięć takich segmentów na jednej kolii lub wydłużyć środkowy segment w stosunku do sąsiadujących. Zawsze jednak pilnujemy, aby ilość nawlekanych koralików była taka sama lub proporcjonalna. Po każdym segmencie ściągamy nitki, zacieśniając robótkę. Jeśli robi się sztywna - luzujemy jedną z nitek.

6) Łączymy nitki.
a) wariant czerwony - przewlekamy przez oba końce taką samą ilość koralików, jak w punkcie 3a.
b) wariant niebieski - przechodzimy do pkt 7.

7) Ściągamy robótkę, aby ułożyła się jak najlepiej. Zawiązujemy supełek, który utrzyma ściągniętą kolię w takim ułożeniu, jakie nam najbardziej odpowiada (checkpoint!). Następnie bez obaw o rozsypanie się konstrukcji możemy dowiązać ostatni koralik wieńczący dzieło.

8) A teraz najlepsze: nie wiem, jak to zapinać - mój autorski pomysł obejmujący pętelkę zakładaną na koralik okazał się niewypałem (pętelka zjeżdża z koralika). Możemy pokusić się o "ludzkie" wykończenie, to znaczy przez końcowe koraliki przełożyć metalowe kółeczka i doczepić karabińczyk, ale wygląda to nieproporcjonalnie i topornie. 
Na własne potrzeby zawiązuję kolię na szyi lalki dodatkowym kawałkiem nitki, który rozcinam, gdy chcę ją zdemontować.


Kombinuję teraz kolejne, bardziej rozbudowane kolie i myślę nad efektywniejszym zapięciem, niż wiązanie nitką. Jeśli uznajecie ten tutek bez szczęśliwego zakończenia za użyteczny - dajcie znać, a chętnie zrobię kolejny kiedyś.


Podobne posty

7 komentarze

  1. Ua, ładne bestyjki... Czerwony wygląda trochę jak koral, a w połączeniu z turkusowymi koralikami będzie przypominać tradycyjną indiańską biżu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten koral na żywo jest faktycznie koralowego koloru :D Muszę zmajstrować parę bardziej etnicznych egzemplarzy...

      Usuń
  2. Całkiem fajne :) Ale raczej nie pokuszę się o zrobienie. Moje ostatnie zabawy z biżuterią (a konkretnie sutaszem) zakończyły się tym że wkurzyłam się i rzuciłam to w cholerę.
    Le ambitna ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sutasz albo inny wirewrapping sama rzuciłabym w cholerę, jeszcze zanim bym dobrze zaczęła - po obejrzeniu pierwszego tutorialu wiedziałam, że chociaż efekty będą piękne, to sam proces tworzenia jest niewspółmiernie wkurzogenny.

      A przecież w tym czasie, kiedy będę w pocie czoła wywijać sznurki/druciki, mogę sobie ponawlekać paciorki na żyłkę - to takie proste i przyjazne zajęcie <3

      Usuń
  3. Super pomysł :) Sama naszyjników za bardzo robić nie potrafię ale mam fajny patent na zapięcie, daj mi swojego maila to podeślę Ci zdjęcie. Wystarczy tylko kawałek drucika i drobne kółeczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Możesz mejlować mię przez profil bloggerowy :)

      Usuń
  4. Piękne precjoza:) Szalenie mi się podoba ten turkusowy naszyjnik:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że jesteś! Możesz napisać mi komcia, korzystając z tego oto miniporadnika formatowania:

[b]tekst[/b] - pogrubienie
[i]tekst[/i] - kursywa
[a href="www.jakaśstrona.pl"]tekst[/a] - link ukryty

Zamiast nawiasów kwadratowych [] wstawiamy nawiasy ostre <>

Polecany post

Sims 4 - Legacy Challenge - prolog

Dziś będę odtwórcza  mam dla Was coś niesamowitego - Legacy Challenge dla Sims 4! Zainspirowana Projektem "Prokrastynacja" mego ...

Facebook

Blogger

Subscribe